Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2012

Medytacja artysty podszytego wiatrem.

Obraz
Potrzebuję spokoju, medytacji, wyciszenia. Znów czekamy, znów włożyliśmy naszą przyszłość w ręce innej osoby, to uczy pokory, każe schylić kark... Pokora to trudny kawałek do ugryzienia, sól, która wyostrza smak życia. Pochodzę z domu, w którym żyje się po swojemu, nie bacząc na koszty, w którym nie oszczędza się swojej skóry, pije naważone piwo do końca...artyści, którzy głodują zimą a latem wystawiają obrazy na wietrze. Ciesząc się tym, że są wolni, stawiają wyżej kawę w kawiarni niż jedzenie. Jest w tym i pokora i duma, czerstwość spojrzenia ale i niezłomność marzeń. Trudno mi w pokorze czekać, zaciskam żylaste dłonie i szczęki....czekam na wiatr, który przyniesie zmianę i modlę się. Modlę się i zadaję pokutę jednocześnie. Bo czyż łuskanie arachidów nie przypomina odmawiania różańca, wymusza skupienie, wyciszenie, szeleszczące łupiny są, jak szepty niesione ku niebu. Z tej pracy, nad upokorzeniem swojej dumy, wyszło coś, co przypomina o tym co najważniejsze, soli życie. Sło