Chudy pasztet :) czyli moje pierwsze kroki na poważnie;):)

No i mam przepis na chudy pasztet. Bałam się tego przepisu, to miał być mój pierwszy w życiu pasztet i choć brzmi to śmiesznie, naprawdę się denerwowałam. Nie wiem, może to coś na kształt sprawdzianu zdolności prowadzenia domu...
Zanim zamknęłam się w kuchni, by gotować, ganiałam po sklepach zbierając potrzebne produkty, ale warto było:)
A oto przepis:
-1/2 kg udźca indyka
-1/2 kg udźca wołowego
-20dkg wątróbki drobiowej
-3 jajka
-2 marchewki
-pietruszka
-mały seler
-tymianek, majeranek, jałowiec, liść laurowy, ziele angielskie,
-2/3 szklanki mielonych migdałów
-chili
-sól, pieprz,
Mięso wołowe i indycze, marchewki, pietruszkę, seler, liście laurowe i ciele angielskie zalać wodą i gotować na małym ogniu przez ok 2 godziny.
Wątróbkę podsmażyć na oliwie. Zmiksować ugotowane mięso, wątróbkę, warzywa, jajka, migdały, zioła i trochę wywaru z mięsa na gładką masę.
Przełożyć całość do formy do pieczenia wyłożonej folią aluminiową.
Piec w temp.180 stopni C przez ok 1 godzinę.ł mocno
Pasztet wyszedł mocno mięsny o intensywnym smaku i zwartej konsystencji. Będę go powtarzać:)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wrzesień...zanurzam się w międzyczasie...

Gdzie mieszka miłość?

Kobiecość, w której żyję.

Idę pod prąd...już podjęłam decyzję.

Branie w posiadanie...

Czerwonowłosa wiedźma...

Moje spotkanie z kobiecością

Życie w rozkwicie :)