Przewodniczka

Zostałam zaczarowana.
Długo szukałam kogoś, kto weźmie mnie za rękę i poprowadzi w chaosie domowania.
Nie znałam jednak żadnej osobowości, która miałaby to czego potrzebuję...duszę.
Nawet boska Nigella i jej zmysłowe krągłości do mnie nie przemawiały.
Całkiem przypadkiem spotkałam książkę, która wypełniła wielką dziurę i wskazała drogę, kierunek w którym chcę iść.
"Apetyczna panna Dahl"...skromna lecz bogata, wykwintna choć prosta, naturalna i z duszą, dla mnie terapeutyczna, bo oprócz przepisów zawiera historię autorki, podobną do mojej...znajduję w niej lustro.
Gładząc okładkę, wąchając strony, obiecałam sobie, że ugotuję jako pierwszą potrawę, która otworzy się przypadkiem. Trafiło na słynny chleb bananowy, który okazał się fenomenalny, zapach pieczonego ciasta wibruje w głowie i otwiera zupełnie nowe światy w domu. Smak...to dzieciństwo na wilgotnej łące.
Dodam jeszcze, ze całe przedszkole córci się nim zajada :)
Przepis za książką Sophie Dahl "Apetyczna panna Dahl"
-75g miękkiego masła
-4 dojrzałe banany
-1 szklanka cukru trzcinowego
-1 jajko rozkłócone
-1 łyżka ekstraktu waniliowego
-1 łyżeczka sody oczyszczonej
-szczypta soli
-1,5 szklanki mąki orkiszowej lub innej
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni C. wysmaruje masłem keksówkę o długości 20cm.
Włóż rozgniecione banany do dużej miski. Utrzyj ja z masłem, cukrem, jajkiem i ekstraktem waniliowym. Dodaj sodę i sól, a na końcu ostrożnie wymieszaj mąkę. Przełóż masę do przygotowanej foremki. Piecz przez 1 godzinę, wyjmij i odstaw do ostygnięcia, a później podawaj w kawałkach z odrobiną masła.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wrzesień...zanurzam się w międzyczasie...

Gdzie mieszka miłość?

Kobiecość, w której żyję.

Chudy pasztet :) czyli moje pierwsze kroki na poważnie;):)

Idę pod prąd...już podjęłam decyzję.

Branie w posiadanie...

Czerwonowłosa wiedźma...

Moje spotkanie z kobiecością

Życie w rozkwicie :)