Kobiecość, w której żyję.
Kawa bulgocze i paruje, jak moje myśli, odganiam je niecierpliwie dłonią, jak odpędza się niechciany puszek topoli przywiany przez wiatr. Jednak te myśli wciąż wracają...w końcu siadam i piszę by je jakoś poukładać i włożyć do szuflady.... jestem kobietą..... jestem kobieca.... kobieta kobieca..... femina..... wagina...... victoria.
Jak znaleźć swoje miejsce w tym świecie, w którym albo feministki wyją pod sejmem albo kobieta to ta, która nosi siaty... stoję gdzieś w rozkroku bo żadna ze mnie feministka ani kuchta. Dzisiejszy świat nie znajduje miejsca dla.....strażniczki.....strażniczki domowego ogniska, a właśnie tak siebie określam, gdy o tym mówię przez twarze rozmówców przebiega grymas rozbawienia i niedowierzania. Ale tak właśnie jest.
Czy jestem żoną uległą? Aspiruję do tej roli i wciąż się tego uczę, bo strażniczka tworzy wyjątkowy świat, w którym jest miejsce i na uległość i na moc.
Strażniczka tworzy miejsce, które emanuje energią, które przyciąga, które daje ukojenie, w którym można nabrać sił i wypłynąć za morze. Dba o siebie tak by mieć co z siebie dawać, dba siebie by móc dawać życie, rozsiewać je gdziekolwiek się pojawi, by pobudzać i kreować.
Jej ramiona przyjmują i są otwarte, jej dom jest ciepły, a gość zawsze chciany....mąż jest zawsze chciany....bez względu na to skąd przybył i jakie rany ma....wrócił do domu odpoczynku, zostanie opatrzony, nakarmiony, ukołysany, by zebrał siły na kolejną wyprawę.
Mądrość strażniczki ogniska pozwala jej słuchać i stwarzać miejsce do słuchania i mówienia. Bycie nią to misja, to kreacja życia, samego jego żaru.
Odkryłam taką strażniczkę w sobie...poczułam wielką moc....w swojej słabości poczułam moc.
Kawa się zagotowała, postawiłam dwie filiżanki, mleko i ciasto dla męża, oprószone cukrem pudrem. Wstaje mój wojownik, wyszedł z alkowy, posłucham przy kawie co mu się śniło....
Ola kocham Cię właśnie za to. Inspirujesz nie tylko swojego męża - innych ludzi też. Stajesz na ich drogach i zmieniasz ich życie. Bóg jest taki kochany! Każdego dnia dziękuję mu za Ciebie <3 Alinka
OdpowiedzUsuńOlu lubisz Bolesławiec :D?
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jestem na pani blogu i bardzo mi się on podoba. Jakby więcej było takich blogów to było by po prostu lepiej.
OdpowiedzUsuńSuper piszesz, skojarzylo mi sie z jakas ksiazka o elfach i wrozkach ;D ogolnie, oby tak dalej. ;]
OdpowiedzUsuńHej. Mogłabyś napisać kiedyś więcej o budowaniu swojego domu? Jestem tym bardzo zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńDo takiego domu to się chce wracać :)
OdpowiedzUsuńWpis genialnie się czyta, ogólnie masz talent do pisania.
OdpowiedzUsuńWidać wielkie zaangażowanie w prowadzenie bloga, oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńHej! Trafiłam tutaj po raz pierwszy, ale widzę, że zostanę na dłużej. Ładnie czarujesz słowem i inspiracją :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i przytulnie :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńFajnie tutaj, dzięki!
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, siabadaba !
OdpowiedzUsuńSuper blog. Fajnie się czyta Twoje wpisy
OdpowiedzUsuńświetne informacje!
OdpowiedzUsuń